Lampiony...

Mnie się podoba... Zdjęcie zrobione z trasu kawiarni "Szał" w Sukiennicach... Polecam jak będziecie w Krakowie. Tak dziś wyglądał stamtąd  wczesny wieczór na Rynku...

Trochę denerwuje mnie "jarmarczność", która coraz częściej gości na płycie Rynku... Chociaż może musi tak być by przeciętny turysta miał tu jakieś atrakcje ? 

Na tarasie kawiarni wypatrzyłem gołębia "pół krwi".. 100% krakus to nie jest...

A na koniec próba "artystycznego" spojrzenia na kamienice wokół Rynku 

A właściwie to nie koniec... czekając przed sklepem na mają Lubą gapiłem sie na fasady kamienic.. tyle razy tam przechodziłem a dopiero dziś dostrzegłem :

Uświadomiłem sobie , że na prawie na każdej kamienicy jest coś co warto wypatrzeć... no ale "światło" się skończyło , Luba wyszła ze sklepu ... może następnym razem...

Przesilenie letnio-jesienne

To wszystko - z wyjątkiem liścia opartego o fontannę - urobek ze spaceru po moim blokowisku...

"Kadrowanie PRL-u"

"Kadrowanie PRL-u" to tytuł wystawy zdjęć autorstwa dwóch fotografików : Henryka Hermanowicza i Jerzego Szota. Wystawa znalazła swoje miejsce w "Muzeum PRL-u" , które ma siedzibę w budynku niegdysiejszego kina "Światowid" w Nowej Hucie.

Gości na otwarciu wystawy powitał z-ca dyrektora muzeum p. Jacek Salwiński . Gośćmi honorowymi były córki Henryka Hermanowicza , które udostępniły prace ojca. Gości witali również drugi z "kadrujących" Jerzy Szot (w środku) oraz kurator wystawy p. Ryszard Kozik.



                                                                Wystawa to zderzenie dwóch "skadrowanych"  obrazów PRL-u. Pierwszy, to  obraz jego początków autorstwa Henryka Hermanowicza . To Polska lat 50. XX wieku jakiej już nie ma a i niedługo nikt pamiętać o niej nie będzie. To dokument o odchodzącym właśnie  świecie , o jego tradycji , krajobrazie, ludziach.... Świat ten i bez PRL-u  by odszedł ..

Drugi "kadr" autorstwa Jerzego Szota to też dokument odchodzącego świata. Ale w odróżnieniu od "kadru" pierwszego,  świata brzydkiego, byle jakiego, nonsensownego... świata który wie , że musi odejść ale broni się przed tym irracjonalnymi odruchami. To świat którego nie żal, a każde zdjęcie to reporterski dokument jego rozkładu ale z lekka zaprawiony szczyptą humoru. Bez tego humoru ciężko by się wówczas żyło..

Muzeum PRL-u ma w planie następne tego typu wystawy. Za takimi dokumentami kryją się często również  osobiste historie - warto je pokazać by nie uległy zapomnieniu...

 Zapraszam nie tylko na wystawę ale i na pozostałe wydarzenia szóstej już edycji  "Zajrzyj do Nowej Huty" . Cały program znajdziecie na stronie Muzeum Historycznego Miasta Krakowa  .

                                                              

Dalia...

czasami coś mi wyjdzie... 

Bania.

Ponoć nic nie jest czarno-białe,,,

Bańka mydlana na pewno nie jest ...

Kolczaste...

Zawsze przykują uwagę...

Zaintrygują barwą..

Ich czerwień nigdy się nie znudzi...

Niewinność ich bieli imponuje...

Ale jak trzeba to i o przemijaniu uświadomią...

Generalnie zawsze wcisną się w kadr...

Sieć.

Książę.

Wydaje się wyglądać na dorodnego i bogatego..

Tak mi się przynajmniej wydaje... orientacja nie pozwoliła mi sprawdzić...