Gości na otwarciu wystawy powitał z-ca dyrektora muzeum p. Jacek Salwiński . Gośćmi honorowymi były córki Henryka Hermanowicza , które udostępniły prace ojca. Gości witali również drugi z "kadrujących" Jerzy Szot (w środku) oraz kurator wystawy p. Ryszard Kozik.
Wystawa to zderzenie dwóch "skadrowanych" obrazów PRL-u. Pierwszy, to obraz jego początków autorstwa Henryka Hermanowicza . To Polska lat 50. XX wieku jakiej już nie ma a i niedługo nikt pamiętać o niej nie będzie. To dokument o odchodzącym właśnie świecie , o jego tradycji , krajobrazie, ludziach.... Świat ten i bez PRL-u by odszedł ..
Drugi "kadr" autorstwa Jerzego Szota to też dokument odchodzącego świata. Ale w odróżnieniu od "kadru" pierwszego, świata brzydkiego, byle jakiego, nonsensownego... świata który wie , że musi odejść ale broni się przed tym irracjonalnymi odruchami. To świat którego nie żal, a każde zdjęcie to reporterski dokument jego rozkładu ale z lekka zaprawiony szczyptą humoru. Bez tego humoru ciężko by się wówczas żyło..
Muzeum PRL-u ma w planie następne tego typu wystawy. Za takimi dokumentami kryją się często również osobiste historie - warto je pokazać by nie uległy zapomnieniu...
Zapraszam nie tylko na wystawę ale i na pozostałe wydarzenia szóstej już edycji "Zajrzyj do Nowej Huty" . Cały program znajdziecie na stronie Muzeum Historycznego Miasta Krakowa .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz